Gdzie każde z nich inną postać przybiera
Ta sceneria zielonego lasu przed oczami
Nowe horyzonty życia przede mną otwiera
Wszystkie wysokie, a jednak takie inne
Bo każde swój własny życiorys już zna
Jedno skrzywione przez wiatry zimne
Drugie jak bliźniak podwójne odnogi ma
Skrzywiło się trochę i życie już dziś moje
Lecz serce do życia tego jeszcze się rwie
Zieleń z nadzieją otwiera swe podwoje
I jak wiatr w żagle, tak we mnie też dmie
Wiej więc wiaterku we właściwą stronę
Bym tym pięknym światem cieszyła się
Bo tylko muzykę życia mam na obronę
Która do przodu jeszcze prowadzi mnie!
Załubice Stare – Działka u Basi
Sierpień 2011r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz