piątek, 20 stycznia 2012

Białe Obłoki Na Niebie błękitnym

Siedzisz Panie Boże wysoko w Obłokach
I patrzysz na nas swym bystrym wzrokiem
Obserwujesz w ten sposób nasz świat cały
Cóż znaczy w tym wszystkim człowiek mały?

A jednak właściwie to o człowieka chodzi
Bo często ten człowiek sam sobie szkodzi
Wyciągasz wtedy do niego pomocną dłoń
By skrócić cierpienie lub pocieszyć doń

Obłoki płyną po jasnym, błękitnym Niebie
Unosząc w swych „głębinach” Boże Ciebie
A ja obserwując to Niebo piękne i błękitne
Wymawiam cicho słowa, jak tęskną modlitwę

Ukojenie to pewne sercu memu już przynosi
Bo wiem, że o wszystko mogę Ciebie prosić
Jesteś łaskawy dla mnie i wiem, że miłosierny
Dla tego, kto jest Ci zawsze bardzo wierny

Lecz i upadłym Łaski swej też nie żałujesz
Bo Miłosierdzie Boże dla każdego czujesz
Biedny, bogaty czy po prostu bardzo ubogi
Człowiek jest dla Ciebie Panie Boże – drogi

Niechaj te Obłoki, białe jak bywają gołębie
Płyną po Niebie w każdą noc i nawet we dnie
Niech też czuwa nad nami Twoja Boska Moc
Bo niejednej duszy potrzebna jest Twa pomoc

Łaskawym też dla nas był Ojciec Święty
Jan Paweł II Błogosławił, rozdając uśmiechy
Sercem swym jakże pełnym ciepłej miłości
Utorował sobie drogę, prosto do świętości

I ja dziś proszę Boże o coś tylko dla siebie
Byś był przy mnie w każdej mojej potrzebie
Bym mogła też podziwiać te Białe Obłoki
 I cieszyć się życiem z bliskimi choć trochę

Z góry za wszystko dziś Ci Panie dziękuję
Bo taką właśnie potrzebę mego ducha czuję
Korzystając z natchnienia jakie otrzymałam
Wierzę, że o nikim Boże, nie zapomniałam?!





                                                                 Leszno, 2 kwiecień 2006r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz